Marek
Guest
Fri Jul 16, 2010 4:57 pm
Witam
muszę zrobić układ czasowy który zasilany jest z kondensatora , działa około
65 sekund potem sie wylancza . Sam układ zrobiłem na 2 tranzystorkach i
działa . Układ ma włączać i wyłączać poprzez zwieranie opornikiem ok 150 Ohm
, ale tez musi być galwanicznie odseparowany i tu jest problem. Najprościej
to było by zrobić na przekaźniku ale .... zasilanie kondensatorem . Myślałem
nad jakimś opto ale wszystkie biorą ok 5 mA , Może sa jakieś inne ? a może
jeszcze jakiś pomysł ?
Marek S
Desoft
Guest
Fri Jul 16, 2010 6:26 pm
Quote:
muszę zrobić układ czasowy który zasilany jest z kondensatora , działa
około 65 sekund potem sie wylancza .
Są różne kondensatory np do podtrzymania zegarka o pojemności 1F.
I może taka myśl: akumulator też jest "kondensatorem"
Sam układ zrobiłem na 2 tranzystorkach i
Quote:
działa . Układ ma włączać i wyłączać poprzez zwieranie opornikiem ok 150
Ohm , ale tez musi być galwanicznie odseparowany i tu jest problem.
Jeżeli zasilanie kondensatorem, to może odizolować cały układ czasowy?
Quote:
Najprościej to było by zrobić na przekaźniku ale .... zasilanie
kondensatorem .
Tak, na przekaźniku jest to do zrobienia, tylko potrzebny byłby jakiś
specjalny.
Ciekawy przekaźnik tkwi w wyłącznikach różnicowych..
Przekaźniki telefoniczne, kontaktronowe potrafią mieć duże oporności
uzwojeń.
--
Desoft
Michoo
Guest
Fri Jul 16, 2010 6:43 pm
Marek pisze:
Quote:
Witam
muszę zrobić układ czasowy który zasilany jest z kondensatora , działa około
65 sekund potem sie wylancza . Sam układ zrobiłem na 2 tranzystorkach i
działa . Układ ma włączać i wyłączać poprzez zwieranie opornikiem ok 150 Ohm
, ale tez musi być galwanicznie odseparowany i tu jest problem. Najprościej
to było by zrobić na przekaźniku ale .... zasilanie kondensatorem . Myślałem
nad jakimś opto ale wszystkie biorą ok 5 mA , Może sa jakieś inne ? a może
jeszcze jakiś pomysł ?
Jeżeli chcesz robić izolację to jak rozumiem masz 2 odrębne zasilania -
tego czegoś czym sterujesz i to z którego ładujesz kondensator.
W takiej sytuacji może do zasilania tego cosia sterowanego dać
przekaźnik sterowany tranzystorem npn, a bazę tranzystora sterować z
fototranzystora - wystarczy, że da kilka uA a npn to wzmocni, żeby
przekaźnik działał.
--
Pozdrawiam
Michoo
Marek
Guest
Fri Jul 16, 2010 9:06 pm
Właśnie nie mam zasilania w momencie zwierania , jakbym miął jakieś to pikus
..
Najpierw ma zasilanie jak ono zaniknie to zewrzyj na 65 s i tyle , dlatego
nie mogę tego rozwiązać , oczywiście akumulatorek i po sprawie ale nie o to
chodzi.
Marek S
Użytkownik "Michoo" <michoo_news@vp.pl> napisał w wiadomości
news:i1q976$qpg$1@news.onet.pl...
Quote:
Marek pisze:
Witam
muszę zrobić układ czasowy który zasilany jest z kondensatora , działa
około 65 sekund potem sie wylancza . Sam układ zrobiłem na 2
tranzystorkach i działa . Układ ma włączać i wyłączać poprzez zwieranie
opornikiem ok 150 Ohm , ale tez musi być galwanicznie odseparowany i tu
jest problem. Najprościej to było by zrobić na przekaźniku ale ....
zasilanie kondensatorem . Myślałem nad jakimś opto ale wszystkie biorą ok
5 mA , Może sa jakieś inne ? a może jeszcze jakiś pomysł ?
Jeżeli chcesz robić izolację to jak rozumiem masz 2 odrębne zasilania -
tego czegoś czym sterujesz i to z którego ładujesz kondensator.
W takiej sytuacji może do zasilania tego cosia sterowanego dać przekaźnik
sterowany tranzystorem npn, a bazę tranzystora sterować z
fototranzystora - wystarczy, że da kilka uA a npn to wzmocni, żeby
przekaźnik działał.
--
Pozdrawiam
Michoo
Michoo
Guest
Fri Jul 16, 2010 9:19 pm
Marek pisze:
Quote:
Właśnie nie mam zasilania w momencie zwierania , jakbym miął jakieś to pikus
.
Najpierw ma zasilanie jak ono zaniknie to zewrzyj na 65 s i tyle , dlatego
nie mogę tego rozwiązać , oczywiście akumulatorek i po sprawie ale nie o to
chodzi.
No to zewrzyj nMOSem i daj 2 transoptory do bramy - jeden od strony
zasilania do jej naładowania, drugi od masy do rozładowania. Ewentualnie
popraw pojemność dodając kilka nF o niskim upływie. Jak będziesz miał
dobre transoptory, o małym prądzie w stanie "nieprzewodzącym" to minutę
powinien się ładunek na bramie spokojnie utrzymać a transoptory musisz
załączyć tylko na kilka ms.
--
Pozdrawiam
Michoo
Marek
Guest
Fri Jul 16, 2010 10:03 pm
to chyba nie wyjdzie bo algorytm jest taki :
jak napięcie zasilania sie pojawi to rozwarte
napięcie zasilania zanika zewrzyj na 65 sek.
potem rozewrzyj i czekaj na ponowne zasilanie
działa bez możliwości zwierania bo tu musze mięć energie na zasilanie LED
transoptora . Szukam takiego który ma minimalny prąd załączenia . Albo inne
rozwiązanie ? Nie mogę wpakować ogromnego kondensatora .
Marek S
Użytkownik "Michoo" <michoo_news@vp.pl> napisał w wiadomości
news:i1qidd$k94$1@news.onet.pl...
Quote:
Marek pisze:
Właśnie nie mam zasilania w momencie zwierania , jakbym miął jakieś to
pikus .
Najpierw ma zasilanie jak ono zaniknie to zewrzyj na 65 s i tyle ,
dlatego nie mogę tego rozwiązać , oczywiście akumulatorek i po sprawie
ale nie o to chodzi.
No to zewrzyj nMOSem i daj 2 transoptory do bramy - jeden od strony
zasilania do jej naładowania, drugi od masy do rozładowania. Ewentualnie
popraw pojemność dodając kilka nF o niskim upływie. Jak będziesz miał
dobre transoptory, o małym prądzie w stanie "nieprzewodzącym" to minutę
powinien się ładunek na bramie spokojnie utrzymać a transoptory musisz
załączyć tylko na kilka ms.
--
Pozdrawiam
Michoo
Michoo
Guest
Fri Jul 16, 2010 10:27 pm
Marek pisze:
Quote:
to chyba nie wyjdzie bo algorytm jest taki :
jak napięcie zasilania sie pojawi to rozwarte
napięcie zasilania zanika zewrzyj na 65 sek.
potem rozewrzyj i czekaj na ponowne zasilanie
działa bez możliwości zwierania bo tu musze mięć energie na zasilanie LED
transoptora . Szukam takiego który ma minimalny prąd załączenia . Albo inne
rozwiązanie ? Nie mogę wpakować ogromnego kondensatora .
Dajesz drugi niewielki kondensator po 2 stronie transoptora. W momencie
zaniku zasilania impuls na diodę przez 2ms i po 65 sec impuls 2ms na
drugą diodę. Pierwszy transoptor przez te 2 ms dostarczy wystarczający
ładunek z kondensatora do bazy mosa. Dopóki ładunek się utrzymuje to mos
przewodzi - nic nie trzeba więcej robić. Jak upłynie 65 sekund to drugim
impulsem zsyłasz ten ładunek do masy i mos nie przewodzi.
--
Pozdrawiam
Michoo
Marek
Guest
Sat Jul 17, 2010 12:37 pm
Chyba rozumiem idee , a może narysujesz jakiś schemacik ? byłbym wdzięczny
Marek S
Użytkownik "Michoo" <michoo_news@vp.pl> napisał w wiadomości
news:i1qmbh$trr$1@news.onet.pl...
Quote:
Marek pisze:
to chyba nie wyjdzie bo algorytm jest taki :
jak napięcie zasilania sie pojawi to rozwarte
napięcie zasilania zanika zewrzyj na 65 sek.
potem rozewrzyj i czekaj na ponowne zasilanie
działa bez możliwości zwierania bo tu musze mięć energie na zasilanie LED
transoptora . Szukam takiego który ma minimalny prąd załączenia . Albo
inne rozwiązanie ? Nie mogę wpakować ogromnego kondensatora .
Dajesz drugi niewielki kondensator po 2 stronie transoptora. W momencie
zaniku zasilania impuls na diodę przez 2ms i po 65 sec impuls 2ms na drugą
diodę. Pierwszy transoptor przez te 2 ms dostarczy wystarczający ładunek z
kondensatora do bazy mosa. Dopóki ładunek się utrzymuje to mos przewodzi -
nic nie trzeba więcej robić. Jak upłynie 65 sekund to drugim impulsem
zsyłasz ten ładunek do masy i mos nie przewodzi.
--
Pozdrawiam
Michoo
ceat
Guest
Sun Jul 18, 2010 12:39 am
Może tak:
przekaźnik z dwoma stykami przełącznymi podłączony cewką bezpośrednio
do zasilania. Styki przekaźnika przełączają kondensator między
zasilaniem a Twoim układem. Masz w ten sposób zasilanie na czas
wyłączenia i separację galwaniczną.
Pzdr.
Ceat
Marek
Guest
Sun Jul 18, 2010 9:48 am
Nie czytasz uważnie

zasilanie zanika a układ ma pracować na zasadzie
on/off przez 65 sek. na zasilaniu z kondensatora . Gdyby to było tak proste
dawno bym to rozwiązał
Marek S
Użytkownik "ceat" <ceat.gml@gmail.com> napisał w wiadomości
news:d00190f4-e79d-48a0-bd23-6a06662d22bf@q22g2000yqm.googlegroups.com...
Może tak:
przekaźnik z dwoma stykami przełącznymi podłączony cewką bezpośrednio
do zasilania. Styki przekaźnika przełączają kondensator między
zasilaniem a Twoim układem. Masz w ten sposób zasilanie na czas
wyłączenia i separację galwaniczną.
Pzdr.
Ceat
ceat
Guest
Sun Jul 18, 2010 2:21 pm
On 18 Lip, 11:48, "Marek" <samochodz...@op.pl> wrote:
Quote:
Nie czytasz uważnie

zasilanie zanika a układ ma pracować na zasadzie
Czytam jak najbardziej uważnie.
Quote:
on/off przez 65 sek. na zasilaniu z kondensatora . Gdyby to było tak proste
dawno bym to rozwiązał
To jest tak proste. Spróbuję namalować:
---------------+------ / -----------
| |
zasilanie ) == C Twój układ
| |
---------------+------ \ -----------
Z lewej zasilanie. Na zasilaniu cewka przekaźnika [3]. Styki
przekaźnika [\ ] [/ ] załączają kondensator [== C] do zasilania.. O
tak:
---------------+------\ -----------
| |
zasilanie 3 == C Twój układ
| |
---------------+------/ -----------
Przy braku zasilania przekaźnik puszcza i załącza C do Twojego układu
czasowego na 2 tranzystorkach który na 65 sekund zwiera (FET-em, MOS-
em albo czymkolwiek) żądany obwód. Jeśli dobrze policzysz stałą
czasową wystarczy z prawej strony dołączyć tranzystor MOS z
rezystorem.
Jeśli konieczne jest natychmiastowe rozłączenie przy powrocie
zasilania zastosuj przekaźnik z trzecim stykiem zwierającym bramkę MOS-
a.
(dodaj lub usuń stosowną ilość spacji by rysunek był czytelny).
Pzdr.
Ceat
Marek
Guest
Sun Jul 18, 2010 5:30 pm
No tak nie zrozumiałeś albo ja źle to tłumacze .
po stronie wykonawczej tzn. algorytmu jest ok robi to co chce . Czyli jak
napięcie V1 to tylko ładuje kondensator jak zanika V1 to wlancza na 65 sek.
.. Testowałem to na LED z zewnętrznym zasianiem . Czyli LED po zaniknięciu
napięcia świeciła ok 65 sek.
- powiedzmy ze mam tam przekaźnik który pobiera b. Malo prądu .
wtedy układ uruchomi przekaźnik , który zewrze element sterowany a po 65
sek. rozewrze sie . poczeka na następne pojawienie sie napięcia zasilania
itp.
ula dobrze działa ale jak i czym zastąpić taki przekaźnik ?
przekaźniki biorą ok 20mA a wtedy musiałby być ogromny kondensator a to juz
bez sensu ..
dlatego pytam czy sa transoptory o poborze prądu poniżej 1 Ma lub cos
podobnego .
Marek S
Użytkownik "ceat" <ceat.gml@gmail.com> napisał w wiadomości
news:89160e5d-4c9a-4039-b93b-a0d9a413503d@d8g2000yqf.googlegroups.com...
On 18 Lip, 11:48, "Marek" <samochodz...@op.pl> wrote:
Quote:
Nie czytasz uważnie

zasilanie zanika a układ ma pracować na zasadzie
Czytam jak najbardziej uważnie.
Quote:
on/off przez 65 sek. na zasilaniu z kondensatora . Gdyby to było tak
proste
dawno bym to rozwiązał
To jest tak proste. Spróbuję namalować:
---------------+------ / -----------
| |
zasilanie ) == C Twój układ
| |
---------------+------ \ -----------
Z lewej zasilanie. Na zasilaniu cewka przekaźnika [3]. Styki
przekaźnika [\ ] [/ ] załączają kondensator [== C] do zasilania. O
tak:
---------------+------\ -----------
| |
zasilanie 3 == C Twój układ
| |
---------------+------/ -----------
Przy braku zasilania przekaźnik puszcza i załącza C do Twojego układu
czasowego na 2 tranzystorkach który na 65 sekund zwiera (FET-em, MOS-
em albo czymkolwiek) żądany obwód. Jeśli dobrze policzysz stałą
czasową wystarczy z prawej strony dołączyć tranzystor MOS z
rezystorem.
Jeśli konieczne jest natychmiastowe rozłączenie przy powrocie
zasilania zastosuj przekaźnik z trzecim stykiem zwierającym bramkę MOS-
a.
(dodaj lub usuń stosowną ilość spacji by rysunek był czytelny).
Pzdr.
Ceat
Marek
Guest
Mon Jul 19, 2010 11:01 pm
chyba zrozumiałem
czyli chcesz kondensator z opornikiem R i C raz ładuje sie z V1 a po
zaniknieciu V1 przełączać na dren MOSFET tak ze Bedzie przewodził az do
spadku napięcia na tym C a stała czasowa tego Bedzie uzależniona od wartości
C i R . Tak ?
Marek S
Użytkownik "ceat" <ceat.gml@gmail.com> napisał w wiadomości
news:d74d77e7-7958-4db2-a7ed-f33104163356@w30g2000yqw.googlegroups.com...
On 18 Lip, 19:30, "Marek" <samochodz...@op.pl> wrote:
Quote:
No tak nie zrozumiałeś albo ja źle to tłumacze .
Wygląda na to, że nie zrozumiałeś idei.
Zakładam, że zasilanie V1 (póki jest) ma _WYSTARCZAJĄCĄ_WYDAJNOŚĆ_ do
wysterowania małego przekaźnika. Jeśli tak jest - to łączymy:
(posługuję się oznaczeniami z
http://en.wikipedia.org/wiki/Relay -
przekaźnik DPDT, Form C czyli Break before Make - dla zapewnienia
separacji galwanicznej)
- zasilanie przekaźnika do V1
- kondensator do 2 styków wspólnych przekaźnika C1 C2
- styki NO (te które przekaźnik łączy ze wspólnymi gdy jest wzbudzony,
czyli B1 B2) - do V1
- styki NC (A1 A2) do bramki i źródła jakiegoś MOSFETa, z równoległym
rezystorem
- dren i źródło tegoż MOSFETa zwiera żądany obwód.
Przy istniejącym zasilaniu przekaźnik jest wzbudzony i podłącza C do
V1 - kondensator się ładuje.
Przy braku zasilania przekaźnik puszcza. Kondensator zostaje
podłączony do bramki i źródła MOSFETa. MOSFET (nie żaden transoptor!)
zwiera TEN OBWÓD CO MA BYĆ ZWARTY.
Rezystor włączony równolegle z G-S rozładowuje kondensator. Po
obniżeniu napięcia na C poniżej napięcia progowego Ugs MOSFETa tenże
rozłącza obwód.
Separację galwaniczną zapewnia przekaźnik - nie ma bezpośredniego
przejścia między V1 a obwodem zwieranym.
Reszta to kwestia dobrania elementów.
Układ można komplikować jeśli konieczne jest szybkie rozłączenie
MOSFETa lub mały czas bierny.
Jeśli to nadal nie spełnia Twoich wymagań - to znaczy że musisz je
doprecyzować.
Pozdrawiam,
Ceat
ceat
Guest
Tue Jul 20, 2010 12:40 am
On 18 Lip, 19:30, "Marek" <samochodz...@op.pl> wrote:
Quote:
No tak nie zrozumiałeś albo ja źle to tłumacze .
Wygląda na to, że nie zrozumiałeś idei.
Zakładam, że zasilanie V1 (póki jest) ma _WYSTARCZAJĄCĄ_WYDAJNOŚĆ_ do
wysterowania małego przekaźnika. Jeśli tak jest - to łączymy:
(posługuję się oznaczeniami z
http://en.wikipedia.org/wiki/Relay -
przekaźnik DPDT, Form C czyli Break before Make - dla zapewnienia
separacji galwanicznej)
- zasilanie przekaźnika do V1
- kondensator do 2 styków wspólnych przekaźnika C1 C2
- styki NO (te które przekaźnik łączy ze wspólnymi gdy jest wzbudzony,
czyli B1 B2) - do V1
- styki NC (A1 A2) do bramki i źródła jakiegoś MOSFETa, z równoległym
rezystorem
- dren i źródło tegoż MOSFETa zwiera żądany obwód.
Przy istniejącym zasilaniu przekaźnik jest wzbudzony i podłącza C do
V1 - kondensator się ładuje.
Przy braku zasilania przekaźnik puszcza. Kondensator zostaje
podłączony do bramki i źródła MOSFETa. MOSFET (nie żaden transoptor!)
zwiera TEN OBWÓD CO MA BYĆ ZWARTY.
Rezystor włączony równolegle z G-S rozładowuje kondensator. Po
obniżeniu napięcia na C poniżej napięcia progowego Ugs MOSFETa tenże
rozłącza obwód.
Separację galwaniczną zapewnia przekaźnik - nie ma bezpośredniego
przejścia między V1 a obwodem zwieranym.
Reszta to kwestia dobrania elementów.
Układ można komplikować jeśli konieczne jest szybkie rozłączenie
MOSFETa lub mały czas bierny.
Jeśli to nadal nie spełnia Twoich wymagań - to znaczy że musisz je
doprecyzować.
Pozdrawiam,
Ceat
Marek
Guest
Wed Jul 21, 2010 12:32 pm
Działa ale MOSFET niestety ma fragment charakterystyki liniowej i gdy
zwiera opornikiem 300 Ohm po pewnym czasie oporność wzrasta :- ( , bardziej
by mi chodziło o ostre przejście pomyślałem o zenerce w szeregu ale wtedy
stale czasowe chyba się rozjadą . Długa sprawa to jeszcze pomijaj
pojawienie się napięcia V1 poniżej 15 sek. Styki przekaźnika poprzez
tranzystor z kondensatorem ba bazie ?
Marek S
Użytkownik "Marek" <samochodzik2@op.pl> napisał w wiadomości
news:i22lhf$ar$1@news.onet.pl...
Quote:
chyba zrozumiałem
czyli chcesz kondensator z opornikiem R i C raz ładuje sie z V1 a po
zaniknieciu V1 przełączać na dren MOSFET tak ze Bedzie przewodził az do
spadku napięcia na tym C a stała czasowa tego Bedzie uzależniona od
wartości C i R . Tak ?
Marek S