Bezpośrednie połączenie I2C: master 3.3V i slave 5V - podciąganie rezystorów?

Sun Feb 01, 2009 9:13 pm   

Witam.
Mam dwie atmegi komunikujące się po I2C.

Master pracuje w logice 3.3V, slave 5V. Komunikacja jest w jednym
kierunku: slave nie przesyła nic do mastera z wyjątkiem ack - czyli jak
rozumiem ściąganiem lini do zera.

Master ma linie SDA i SCL - 5V tolerant.

Powiedzcie mi proszę, czy mogę bezpośrednio podłączyć jeden układ do
drugiego (bez mosfetów sprzęgających jak to proponuje nxp)?
Jeśli tak, to do jakiego napięcia podciągać rezystory 3.3V czy 5V?

--
PH

Sun Feb 01, 2009 11:22 pm   

Użytkownik "PH" <sinuh3@wp.pl> napisał w wiadomości
news:gm534h$g5j$1@julia.coi.pw.edu.pl...

Generalnie powinno działać, ale czasami nie będzie

To może nie działać, jesli próg stanu wysokiego systemu 5V bedzie niższy niż
3,3V+ dioda bezpieczeństwa
Próg się zmienia z temperaturą


Na pewno do 5V

Sun Feb 01, 2009 11:37 pm   

ihi pisze:

No to jutro testuję. Dzięki za zwrócenie uwagi na temperaturę i diodę.

--
PH

Mon Feb 02, 2009 10:30 am   

PH schrieb:

ja tak zarżnąłem MSP430F2013. Po podłączeniu do slave 5V i podciągnięciu
przez rezystory 10k diabli go wzięli. Zrobiłem międzymordzie na dwóch
fetach i hula aż miło.

Waldek

Mon Feb 02, 2009 1:45 pm   

PH <sinuh3@wp.pl> napisał(a):


Bez mosfetów może nie działać. Jeśli slave odbije może nie zaliczyć 3.3V z
mastera jako "1".


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Mon Feb 02, 2009 3:33 pm   

Użytkownik "Waldemar Krzok" <waldemar@zedat.fu-berlin.de> napisał w
wiadomości news:6unsj9FgcqltU1@mid.uni-berlin.de...

Aż nieprawdopodobne, by go tylko od tego szlag trafił - coś musiało być
jeszcze.
Zgadzam się, że same oporniki proszą się o kłopoty w działaniu, ale żeby aż
się zepsuł ?

Mon Feb 02, 2009 4:23 pm   

ihi schrieb:

też tak myślałem i dlatego miałem tak podłączone. Nic innego nie było,
chyba na 99.99%. Miałem dwie płytki połączone kabelkiem. Na jednej
procek z duperelami, na drugiej slave. Najpierw testowałem
oprogramowanie procka na prostym niewolniku (ekspander z diodkami), a
potem podłączyłem tego drania na 5V, który był przetestowany na innym
urządzeniu z I2C. No i bum, znaczy mój procek zszedł cichutko, ale
dokładnie. Po wymianie i dorobieniu mosfetów chodziło (i chodzi, tylko
teraz na jednej płytce). W każdym razie mosfety źryć nie wołają, na
płytce nie zajmują wiele miejsca, a kłopotów jakby mniej.

Waldek

Mon Feb 02, 2009 4:31 pm   

Użytkownik "Waldemar Krzok" <waldemar@zedat.fu-berlin.de> napisał w
wiadomości news:6uoh9cFg2minU1@mid.uni-berlin.de...


A jakie było stabilne zasilanie 3V3 ?. Ja zwykle dokładam Zenerkę
"bezpieczeństwa" równolegle do zasilania 3V3.
Bez tego, przed oporniki podciągające "od tyłu" podnosi się napięcie
zasilania lini 3V3 do 5V i nieszczęście gotowe.

Mon Feb 02, 2009 5:19 pm   

ihi schrieb:

stabilizator liniowy 3.3V dość blisko procka. Ale ChGW, zasilania w tym
momencie nie mierzyłem.

Waldek

Mon Feb 02, 2009 5:21 pm   

Użytkownik "Waldemar Krzok" <waldemar@zedat.fu-berlin.de> napisał w
wiadomości news:6uokibFg8u67U1@mid.uni-berlin.de...


No taki typowy od strony 3V3 przyjmie 5V i się nie uszkodzi.
Ja tak popsułem inne nowomodne układy scalone nie wytrzymujące więcej niż
3V6 - w końcu doszedłem czemu - stabilizator LDO, za nim zacny tantal,
chwila czasu i finito ze scalakiem 3V. Jest masa scalaków 3V, które
wytrzymają 5V i tym się nic nie dzieje. Nie ma to żadnego związku z I2C, SPI
czy innymi transmisjami

Mon Feb 02, 2009 10:54 pm   

PH pisze:

No i poszło bez problemu. Rezystorki 4k7 podciągnięte do 5V, na SDA i
SCL dodatkowo zenerka 4V7, kondzior 100nF, rezystor do masy 2.2MOhm i
100omowy rezystor w szereg lini.(zgodnie z zaleceniami atmela).
Stan wysoki na linii to w tym momencie ok 3.7V.

Dzięki wszystkim za pomoc.

--
PH