slawek7
Guest
Wed Jul 25, 2007 6:03 am
Zastanowiałem sie ostatnio po małej awarii, nad wtrzymałością
kandensatorów.
Czy możecie mi powiedzieć jeśli mam kondensator elektrolityczny na
jakieś napięcie nominalne np 100V, to do ilu może wzrsnąć napięcie na
nim aby jeszcze nie "wybuchł" tzn nie uszkodził się. Próbowałem
znaleść coś w jakim katalogu ale nic nie było tam napisane.
A jak to wygląda w kondensatorach stałych np MKT lub ceramicznych?
Guest
Wed Jul 25, 2007 7:50 am
na starych elektrolitach czy innych kondensatorach szczegolnie tych
przedwojennych bylo podawane napiecie pracy i napiecie proby, te
ostatnie to byla wytrzymalosc o ile dobrze pamietam 1 sekundowa i dla
elektrolitow to chyba bylo +25%
zerknij na dane producentow , moze ta informacja tam jest
Greg(G.Kasprowicz)
Guest
Wed Jul 25, 2007 4:06 pm
Zastanowiałem sie ostatnio po małej awarii, nad wtrzymałością
kandensatorów.
Czy możecie mi powiedzieć jeśli mam kondensator elektrolityczny na
jakieś napięcie nominalne np 100V, to do ilu może wzrsnąć napięcie na
nim aby jeszcze nie "wybuchł" tzn nie uszkodził się. Próbowałem
znaleść coś w jakim katalogu ale nic nie było tam napisane.
A jak to wygląda w kondensatorach stałych np MKT lub ceramicznych?
elektrolity mozna przeformwoac na wyzsze napiecie - podlaczasz taki na kilka
dni pod coraz wyzsze rpzez rezystor kilka kiloomow i czekasz az prad zmaleje
da sie bez problemow na te 50% wyzsze uformwoac
co do awaryjnosci - nie wiem.
Jesli chodzi o MKT i ceramiczne to duzo ne ida sie zdzialac
na wyzsze moga chodzic, do czasu...