tramal
Guest
Mon Sep 11, 2006 9:24 am
Witam,
Jestem okazjonalnym gościem na tej grupie, przepraszam za ewentualne
naruszenia netykiety.
Mam następujące pytanie:
W zasilaczu komputerowym (360 W) podczas wymiany wentylatora przeciąłem
jeden z dwóch przewódów (wygląda na to, że chyba doprowadzający 220V,
przewód złożony w izolacji, złożony z cienkich stalowych drucików).
Połączyłem go ponownie usuwając izolację po obydwu stronach uciętego
przewowdu na odcinku ok. 0,5 cm, skręcając odsłonięte części przewodu a
następnie nasuwając na nie koszulkę termokurczliwą.
Później zacząłem zastanawiać się, czy tego typu połączenie wystarczy i
jest bezpieczne. Zasilacz stoi niepodłączony, a ja mam pytanie:
Czy zostawić to połączenie (z tym, że komputer u mnie chodzi 14 h na
dobę i czasami bez dozoru), czy też iść do elektronika i poprosić o
zlutowanie i nie wiem co jeszcze. Przyznam szczerze, że trochę głupio mi
się przyznać do przecięcia niewłaściwego przewodu, ale z drugiej strony
wolę wyjść na lewusa niż dopuścić do jakiegoś wypadku.
dzięki za odpowiedzi
Tr
William
Guest
Mon Sep 11, 2006 9:50 am
Quote:
przewód złożony w izolacji, złożony z cienkich stalowych drucików).
One są miedziane tylko mają metaliczny kolor
Quote:
Połączyłem go ponownie usuwając izolację po obydwu stronach uciętego
przewowdu na odcinku ok. 0,5 cm, skręcając odsłonięte części przewodu a
następnie nasuwając na nie koszulkę termokurczliwą.
To pozostało jeszcze podgrzanie tej koszulki zapalniczką żeby się nie
przesuwała :)
Quote:
się przyznać do przecięcia niewłaściwego przewodu, ale z drugiej strony
wolę wyjść na lewusa niż dopuścić do jakiegoś wypadku.
IMHO lepiej i łatwiej było wymienić cały przewód, ale i tak połatałeś to
porzadnie. Znam ludzi którzy by to skręcili w palcach i zaizolowali taśmą
klejącą.
tramal
Guest
Mon Sep 11, 2006 10:08 am
Quote:
To pozostało jeszcze podgrzanie tej koszulki zapalniczką żeby się nie
przesuwała
podgrzałem, podgrzałem, ale nie pisałem, bo to jest chyba oczywiste
Quote:
IMHO lepiej i łatwiej było wymienić cały przewód, ale i tak połatałeś to
porzadnie. Znam ludzi którzy by to skręcili w palcach i zaizolowali taśmą
klejącą.
Podchodzę do prądu z szacunkiem

.
KILu
Guest
Mon Sep 11, 2006 3:31 pm
William, napisales:
Quote:
IMHO lepiej i łatwiej było wymienić cały przewód, ale i tak połatałeś to
porzadnie.
Ja bym to jednak zlutował. Z czasem przewód może zacząć korodować,
rezystancja będzie rosnąć a powierzchnia styku maleć, zacznie się grzać,
później iskrzyć... tak, dramatyzuję. ;)
k,
Krzysiek
Guest
Mon Sep 11, 2006 3:44 pm
Dnia Mon, 11 Sep 2006 11:24:24 +0200, tramal napisał(a):
Quote:
Połączyłem go ponownie usuwając izolację po obydwu stronach uciętego
przewowdu na odcinku ok. 0,5 cm, skręcając odsłonięte części przewodu a
następnie nasuwając na nie koszulkę termokurczliwą.
Później zacząłem zastanawiać się, czy tego typu połączenie wystarczy i
jest bezpieczne.
Działać to to będzie, ale ja bym to mimo wszystko zlutował. Jeśli przewód z
jakegoś powodu zacząłby się ruszać albo dostałby np. wibracji to mogłby się
troszkę "rozplątać" i iskrzyć.
Troszkę cyny, zlutować, na to koszula i jazda.