RTV forum PL | NewsGroups PL

Analiza najnowszych trendów w audiofilskim sprzęcie - co słychać w 2023 roku?

Kolejne audiofilskie...

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Analiza najnowszych trendów w audiofilskim sprzęcie - co słychać w 2023 roku?

Goto page Previous  1, 2

Anerys
Guest

Tue Nov 13, 2012 1:04 am   



Użytkownik "Przemek" <raz@onet.pl> napisał w wiadomości
news:k7rkf1$e3u$1@speranza.aioe.org...
Quote:
Mnie zastanawia inna rzecz, cytat "dobrze użytkowane i przechowywane
zagrają po 40 latach niespecjalnie gorzej niż na początku trochę więcej
trzasków i wyższy szum, ale i tak pan tego nie zauważy" ale to, że kable
leżą na granitowych podstawkach "zauważą".

Taaa... juz zaczyna brnąć w ślepy zaułek... To się do psychatry jednak
nadaje... Coż, pan Wojtek, to ciężki przypadek...
Racja jest w tym, że właściwe przechowywanie winyli opłąca się. Ale z tym
zauważeniem, to już bym gościa wybadał, chyba, że zmierzył i wyszło mu 0.22
dB różnicy... Tak, jakby to nie zależało np. od innego profilu igły we
wkładce i od samej władki, talerza i napędu, który kręci płytą... ech...

--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

PS. i pamiętaj, aby kable na tych podstawkach nie przecinały linii pola
magnetycznego Ziemi... Razz
PS2. Ciekawe, ile takich naszych ironii, z pewnością już wcześniej przez
innych wypowiadanych, tacy .....file wzięli na poważnie? Smile)

Janko Muzykant
Guest

Tue Nov 13, 2012 1:09 am   



W dniu 2012-11-13 00:58, Anerys pisze:
Quote:
Może jeśli taki kompresor byłby poprawnie ustawiony i użyty, co IMHO nie
jest takie łatwe, to efekt byłby godzien ujrzeć światło dzienne.

Przede wszystkim musiał, żeby wepchać muzykę w te nędzne 50dB na czarnej
płycie.

Quote:
Słuchałem, chyba właśnie Caruso, zupełnie odtrzaskanego, odszumionego.
Tego się NIE DAŁO SŁUCHAĆ!

To można zrobić dobrze jak i spieprzyć. Jak wszystko. Ideałem, bardzo
łatwym do spełnienia narzędziowo i niespełnialnym marketingowo byłoby
zamieszczanie dwóch nagrań - oryginalnych i oczyszczonych (a także
trzeciego - wyrównanego dynamicznie dla zwolenników słuchania muzyki na
wkładkach telefonicznych).
No ale nie da się. Czasem jakaś prywatna inicjatywa zrzuci starego
winyla na torrenty bez gmerania przy dynamice i dzięki temu można mieć
fajne nagrania sprzed dekad.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/z instytucji publicznych najsprawniej działa dom publiczny bo jest
prywatny/

Anerys
Guest

Tue Nov 13, 2012 1:47 am   



Użytkownik "Janko Muzykant" <jankomuzykant@wp.pl> napisał w wiadomości
news:50a18fcd$0$1308$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Słuchałem, chyba właśnie Caruso, zupełnie odtrzaskanego, odszumionego.
Tego się NIE DAŁO SŁUCHAĆ!

To można zrobić dobrze jak i spieprzyć. Jak wszystko. Ideałem, bardzo

Nie inaczej.

Quote:
łatwym do spełnienia narzędziowo i niespełnialnym marketingowo byłoby
zamieszczanie dwóch nagrań - oryginalnych i oczyszczonych (a także
trzeciego - wyrównanego dynamicznie dla zwolenników słuchania muzyki na
wkładkach telefonicznych).

Taaakk... pecunia non olet...

Quote:
No ale nie da się. Czasem jakaś prywatna inicjatywa zrzuci starego winyla
na torrenty bez gmerania przy dynamice i dzięki temu można mieć fajne
nagrania sprzed dekad.

Tylko, żeby znów nie było, jak to BARDZO CZĘSTO spotykałem w takich, czy
podobnych przypadkach, że rzecz jest zrobiona na odesraj się, np. byle jaki
gramofon, poziom dźwięku może 20-30%, a bywa i mniej, że aby coś usłyszeć,
trzeba wsadzić łeb w głośnik, albo z przesterem takim, że przekaz jest
kompletnie niezrozumiały. Słusznie prawisz, że to można albo zrobić dobrze
(o co nie jest najłatwiej, ale można), albo spieprzyć, zrobić na "odpier..l
się", byle jak... ileż razy np. źle są pocięte zgrania (bo się nie chciało
rozdzielać na poszczególne utwory, zgrywane jest bez korekcji, przez co
pojawiają się trzaski, zakłócenia, zniekształcenia, nie wyrównano poziomów
(już nie mówię o wyrównaniu dynamiki)... Na takie rzeczy BARDZO zwracam
uwagę, tu można o mnie powiedzieć "audiofil"... Można to zrobić dobrze, bez
naruszania jakości i sensu pierwotnego nagrania, umiarkowany lifting warto
jest zrobić, coś jak stary samochód - odświeżyć mu lakier, wyremontować
silnik, hamulce, napęd... nawet już nie po to, aby innym oko bielało, lecz
by PRZEDE WSZYSTKIM pojazd był sprawny, jak też, aby nie spróchniał, nie
rozsypał się do reszty, bo np. podłoga wisi na ostatnich okrawkach blachy...
Żeby jeszcze długo posłużył. Ale też, by zachować pierwotny charakter auta,
coś, co byśmy umownie nazwali "duszą".

--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

sofu
Guest

Tue Nov 13, 2012 4:16 am   



Uzytkownik "Stachu Chebel" <stchebel@gmail.com> napisal w wiadomosci
news:04474a5d-1566-42b7-8df3-a9834d2621af@l12g2000vbj.googlegroups.com...
Quote:


-----------


Najpierw byly kolchozniki gdzie nadawali muzyke do tancowania i to bylo
dobre!
Ale widocznie za dobre, bo potem powymyslali jakies Hi-Fi, które w zaden
sposób lepiej nie gra od tego kolchoznika co go to w domu matuli w latach 50
zalozyli, a kosztuje majatek. Oszustów co chca forse wyludzic od ludzi jest
wielu.
A jeden to nawet mial na tube taki gramofon i pieknie gral na nich na
tancach, ze ludzie sie dziwowaly, ale widac znowu sie cwaniaki dobraly do
tego i potem na glosniki te tubowe poprzerabialy. Gra to tak samo a kosztuje
tyle, ze cho!
A przeciez wszyscy znajacy sie na muzyce wiedza ze nie wazne jakie glosniki
czy wzmacniacze albo kable sie podlaczy, bo wszystko gra tak samo, ze
róznicy nie uslyszy. Wiec zamiast kupowac drobie wieze takie po 150 zl z
marketu mozna sie przejsc na bazary i kupic chinskie radyjko za 15 zl które
zagra tak samo albo jeszcze gorzej.


j.

J.F.
Guest

Tue Nov 13, 2012 7:37 am   



Dnia Tue, 13 Nov 2012 00:58:12 +0100, Anerys napisał(a):
Quote:
Zatem - chętnie zobaczę taki kompresor, czy jakiś w ogóle, tam gdzie jego
użycie będzie uzasadnione. Dla mnie szum płyty z nagranym Enrico Caruso jest
TAKŻE elementem historii muzyki, więcej, spodziewam się, że ówcześni twórcy,
technicy, artyści, nagrywali te płyty z pełną świadomością tego, co będzie
ich nagraniu towarzyszyć. Zatem w takim miejscu, zupełne odzumienie pozbawi
nagranie pierwotnego charakteru. Słuchałem, chyba właśnie Caruso, zupełnie
odtrzaskanego, odszumionego. Tego się NIE DAŁO SŁUCHAĆ! Takie nagranie, tak
odszumione, jest po prostu nieprawdziwe.

No ale czekaj - w operze tez sie go nie dalo sluchac ?

odszumiacz do d*, tor w calosci daleki od hi-fi, czy po prostu lubisz szum
starej plyty, a oryginalu nigdy nie sluchales :-)

Quote:
Z innej paki - weźmy takie
zniszczone czasem malowidła naścienne w najstarszych jaskiniach...
Oczywiście, z pewnością warto je poodświeżać, ale jeśli zostały by zupełnie
pozbawione znaków czasu, stanowiły by fałsz - stanowiące element historii
zestarzenie się nie tworzyło by części charakteru dzieła...

Hm ... myslisz ze jak malarz maluje obraz, szczegolnie na zamowienie, to
juz uwzglednia ze ma sie zestarzec w muzeum ?
A czemu nie chcesz zobaczyc jak wygladaly te obrazki dla wspolczesnych ?

No i ty tu do technokratow piszesz ... nie prosciej byloby namalowac od
nowa zamiast restaurowac? :-)

J.

Anerys
Guest

Fri Nov 16, 2012 3:14 am   



Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:yztc1zj8ahb2$.1nvpkmkzz4wac$.dlg@40tude.net...
Quote:
nagranie pierwotnego charakteru. Słuchałem, chyba właśnie Caruso,
zupełnie
odtrzaskanego, odszumionego. Tego się NIE DAŁO SŁUCHAĆ! Takie nagranie,
tak
odszumione, jest po prostu nieprawdziwe.

No ale czekaj - w operze tez sie go nie dalo sluchac ?

Nie wiem, nie było mnie w tamtych latach na świecie. Słuchać z pwnością się
dało.

Quote:
odszumiacz do d*, tor w calosci daleki od hi-fi, czy po prostu lubisz szum
starej plyty, a oryginalu nigdy nie sluchales Smile

Ja właśnie cholernie jestem wyczulony na niuanse w dźwięku, swego czasu
bardzo dużo słuchałem starych nagrań w radiu, gdzie także szumiała płyta.
Zabranie tego szumu pozbawiało nagranie czegoś, czegoś przy słuchaniu
brakowało. Kiedyś puszczono takie właśnie odszumione, technicznie bez
zarzutu - "melomanistycznie" do dupy. Dźwięku dokładnie nie pamiętam, gros
lat temu to było, ale wydawał się taki zlekka metaliczny...

Quote:

Z innej paki - weźmy takie
zniszczone czasem malowidła naścienne w najstarszych jaskiniach...
Oczywiście, z pewnością warto je poodświeżać, ale jeśli zostały by
zupełnie
pozbawione znaków czasu, stanowiły by fałsz - stanowiące element historii
zestarzenie się nie tworzyło by części charakteru dzieła...

Hm ... myslisz ze jak malarz maluje obraz, szczegolnie na zamowienie, to
juz uwzglednia ze ma sie zestarzec w muzeum ?

Nie. Malarz ma namalować prawdziwie, z posiadanych farb, pędzli, płócien,
werniksów, itd. ma stworzyć dzieło. Prawdziwe, nie udawane. Nie chodzi mi o
to, by było "gładziutkie jak dupcia niemowlęcia", po prostu, aby nie udawało
tego, czym nie jest. Co innego, gdy np. malarz chce np. naśladować twórcę
sprzed 200 lat, jeśli podpisze się własnym imieniem, jako własne dzieło - to
wtedy mogę przyjąc, ze mimo ogromnego podobieństwa, też będzie autentyczne.

Quote:
A czemu nie chcesz zobaczyc jak wygladaly te obrazki dla wspolczesnych ?

Oczywiście. Ale wtedy, prócz odtworzenia obrazu, odtworzyć też resztę, która
towarzyszyła jego tworzeniu. Co innego, gdy współczesnymi środkami
odtworzymy taki obraz, ale potraktujemy to jako naśladownictwo właśnie, jako
odrębne dzieło. Inaczej to będzie zbędne udawanie, nieprawda, obraz udaje
coś, czym nie jest... taki niuans, który ja rozróżniam... Jeszcze do
przyjęcia jest sytuacja, gdy użycie historycznych środków jest niemożliwe,
lub bardzo utrudnione, to ok... ale wtedy dążyć do jak największej zgodności
z oryginałem i nie przedstawiać tego, jako stare dzieło - bo ono już wtedy
starym nie jest, ja to traktuję, jako nowe, powstałe na bazie starego.
Jeszcze jedno, czemu się krępuję odnowy - zbyt świeże z wyglądu nie pozwoli
wyobrazić sobie upływu czasu od moment powstania, do chwili obecnej...

Quote:
No i ty tu do technokratow piszesz ... nie prosciej byloby namalowac od
nowa zamiast restaurowac? Smile

Nie mam nic przeciw nowemu malunkowi, jeśli nawet będzie identyczny
wizualnie ze starym (IMHO nie da się - nie wiemy jak to wyglądało 1000 lat
wcześniej). Jeśli jednak porzucimy oryginał, odpadnie kawał hostorii,
pozostając wspomnieniem bez cienia świadectwa... Ja osobiście wolałbym
widzieć, nawet na doskonale odnowionym obrazie, ślad historii, np. drobno
popękana farba, czy nierównomierność faktury, wtedy jestem w stanie
wyobrazić sobie zarówno wygląd dzieła w momencie, dy powstało, jak i upływ
czasu, któremu podlegało...

Uff... taka gra niuansów (ale rzeczywistych)... one mnie zamęczą... Mało kto
jest w stanie to pojąć co gadam, więc wybaczcie Smile) Nie mam złych intencji i
uroczyście oświadczam, że nie będę szedł w zaparte jak mr Adalberto, jeśli
skonfrontuje mnie np. znawca sztuki, czy konserwator obrazów... :)

--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

Goto page Previous  1, 2

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Analiza najnowszych trendów w audiofilskim sprzęcie - co słychać w 2023 roku?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map