RTV forum PL | NewsGroups PL

Akumulator - mały choć nie motocyklowy

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Akumulator - mały choć nie motocyklowy

M M
Guest

Wed Dec 07, 2022 9:15 pm   



Rozruchowy w agregacie (chiński 1-cylindrowy diesel "wyciszony", z automatycznym startem) ołowiowy 12V 24Ah, trochę nietypowe wymiary i przez to dość drogi 200-300 zł czyli podobnie jak dużo większy samochodowy, na alle... mają - pod nazwą "akumulator do kosiarki".
Wytrzymują prawie dokładnie 5 lat, pierwszy był w agregacie od nowości, drugi właśnie padł, szukam trzeciego - znajdę taki co wytrzyma dłużej? Albo chociaż da znak wcześniej że zamierza paść - ten jeszcze z miesiąc temu kręcił normalnie (odpalał w sekundę), a teraz zero oznak jakiegokolwiek działania. Miałem tak raz kiedyś w samochodzie, ale dopiero po 10 latach.
Nie jest jakoś intensywnie używany (odpala może kilkanaście razy w roku jak zabraknie prądu), a sterownik ma w sobie ładowarkę (małej mocy ale o stałym napięciu około 13,5V) więc warunki raczej komfortowe. Dlaczego mimo to te aku regularnie padają? Przeładowany nie jest, napięcie mierzyłem, stoi w garażu (na zewnątrz wyprowadzona rura) gdzie jest powyżej zera.
Czy nie ma rady, tak musi być i trzeba wymieniać po upływie gwarancji?

Zenek Kapelinder
Guest

Wed Dec 07, 2022 11:48 pm   



środa, 7 grudnia 2022 o 20:15:34 UTC+1 M M napisał(a):
Quote:
Rozruchowy w agregacie (chiński 1-cylindrowy diesel "wyciszony", z automatycznym startem) ołowiowy 12V 24Ah, trochę nietypowe wymiary i przez to dość drogi 200-300 zł czyli podobnie jak dużo większy samochodowy, na alle... mają - pod nazwą "akumulator do kosiarki".
Wytrzymują prawie dokładnie 5 lat, pierwszy był w agregacie od nowości, drugi właśnie padł, szukam trzeciego - znajdę taki co wytrzyma dłużej? Albo chociaż da znak wcześniej że zamierza paść - ten jeszcze z miesiąc temu kręcił normalnie (odpalał w sekundę), a teraz zero oznak jakiegokolwiek działania. Miałem tak raz kiedyś w samochodzie, ale dopiero po 10 latach.
Nie jest jakoś intensywnie używany (odpala może kilkanaście razy w roku jak zabraknie prądu), a sterownik ma w sobie ładowarkę (małej mocy ale o stałym napięciu około 13,5V) więc warunki raczej komfortowe. Dlaczego mimo to te aku regularnie padają? Przeładowany nie jest, napięcie mierzyłem, stoi w garażu (na zewnątrz wyprowadzona rura) gdzie jest powyżej zera.
Czy nie ma rady, tak musi być i trzeba wymieniać po upływie gwarancji?
Korozja płyt.


elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Akumulator - mały choć nie motocyklowy

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map