Goto page 1, 2 Next
mk
Guest
Fri Aug 16, 2019 2:52 pm
W gazowym podgrzewaczu wody, po ok. 2 latach wyczerpały się baterie (2 x
rozmiar D -- alkaliczne marki GP), wcześniej przez ok. miesiąc było
ostrzeżenie "Lo bat"... wszystko OK, poprzednie też miej-więcej tyle
wytrzymały.
Pech chciał, że padły w niedzielę niehandlową, a jakoś mi uleciało, że
mam zakupić nowe. Wykąpać się miałem ochotę jednak w ciepłej wodzie,
więc postanowiłem, że podładuję baterie (wszak w dawnych czasach
alkaliki ładowało się po kilka razy). Wyciągnąłem baterie, podłączyłem
do zasilacza, puściłem umiarkowany prąd ładowania (nie pamiętam dobrze,
ale to było max. 500 mA) przez ok. 1 min... aby tylko pochodziły do
następnego dnia ("jutro kupię nowe"). No i OK... Podgrzewacz zadziałał,
zniknęło nawet ostrzeżenie "Lo bat", a następnego dnia kupiłem nowe
baterie, ale nie zamontowałem, lecz postawiłem w rezerwie, puki stare
jeszcze działają...
.... no i "problem w tym", że cała akcja miała miejsce gdzieś na jesieni
ubiegłego roku, w podgrzewaczu ciągle stare-podładowane baterie, a
dopiero niedawno pojawiło się ostrzeżenie "Lo bat"! Ki czort???
Jedyne wyjaśnienie, które przychodzi mi przychodzi do głowy, to ogniwa
musiały się jakoś "zablokować", a ładowanie nie tyle dostarczyło
świeżego ładunku (bo dostarczyło go bardzo niewiele), co "odblokowało"
ogniwa... Taki efekt występuje w ogniwach litowo-siarkowych (i jest
opisany przez producentów w dokumentacji; jeśli długo nieużywane, albo
pobierany bardzo mały prąd, to rośnie im bardzo rezystancja wewnętrzna,
ale rezystancja ta zmaleje w kilka-kilkanaście sekund jeśli obciążymy
ogniwo większym prądem; innymi słowy ogniwo litowo-siarkowe nieobciążane
robi się leniwe i wymaga rozbudzania), ale w ogniwach alkalicznych? No i
podgrzewacz jednak używany regularnie. Spotkał się ktoś?
Nim wyrzucicie baterie rozważcie ich reanimację! Kosztem ryzyka wylania,
czy innych niespodzianek -- niekoniecznie negatywnych! :-)
pzdr
mk
Mirek
Guest
Fri Aug 16, 2019 3:05 pm
On 16.08.2019 16:52, mk wrote:
Quote:
zniknęło nawet ostrzeżenie "Lo bat", a następnego dnia kupiłem nowe
baterie, ale nie zamontowałem, lecz postawiłem w rezerwie, puki stare
jeszcze działają...
Następnym razem nie ładuj tylko wyjmij je i zamontuj ponownie.
Może producent ubzdurał sobie, żeby użytkownik wymieniał baterie co dwa
lata, nawet jeśli nie są zużyte.
--
Mirek.
mk
Guest
Fri Aug 16, 2019 3:21 pm
W dniu 16.08.2019 o 17:05, Mirek pisze:
Quote:
On 16.08.2019 16:52, mk wrote:
zniknęło nawet ostrzeżenie "Lo bat", a następnego dnia kupiłem nowe
baterie, ale nie zamontowałem, lecz postawiłem w rezerwie, puki stare
jeszcze działają...
Następnym razem nie ładuj tylko wyjmij je i zamontuj ponownie.
Może producent ubzdurał sobie, żeby użytkownik wymieniał baterie co dwa
lata, nawet jeśli nie są zużyte.
Też mi taka hipoteza przyszła do głowy (choć z doświadczenia bym tu
stawiał na jakiegoś buga w firmware niż "producent ubzdurał sobie"), ale
ZTCP objawy padania baterii były raczej "analogowe", tj. "Lo bat"
pojawiało się z początku czasami, potem ciągle, w ostatnie dni
podgrzewacz załapywał po kilku próbach, aż w końcu wcale... (oczywiście
wszystko da się zasymulować w software

)
pzdr
mk
PaweĹ PawĹowicz
Guest
Fri Aug 16, 2019 3:52 pm
W dniu 16.08.2019 o 17:21, mk pisze:
Quote:
W dniu 16.08.2019 o 17:05, Mirek pisze:
On 16.08.2019 16:52, mk wrote:
zniknęło nawet ostrzeżenie "Lo bat", a następnego dnia kupiłem nowe
baterie, ale nie zamontowałem, lecz postawiłem w rezerwie, puki stare
jeszcze działają...
Następnym razem nie ładuj tylko wyjmij je i zamontuj ponownie.
Może producent ubzdurał sobie, żeby użytkownik wymieniał baterie co
dwa lata, nawet jeśli nie są zużyte.
Też mi taka hipoteza przyszła do głowy (choć z doświadczenia bym tu
stawiał na jakiegoś buga w firmware niż "producent ubzdurał sobie"), ale
ZTCP objawy padania baterii były raczej "analogowe", tj. "Lo bat"
pojawiało się z początku czasami, potem ciągle, w ostatnie dni
podgrzewacz załapywał po kilku próbach, aż w końcu wcale... (oczywiście
wszystko da się zasymulować w software

)
Może też samo zasymulować się hardware'owo, przez utlenienie styków.
Wyjmując usuwasz tlenki.
P.P.
mk
Guest
Fri Aug 16, 2019 4:42 pm
W dniu 16.08.2019 o 17:52, Paweł Pawłowicz pisze:
Quote:
Może też samo zasymulować się hardware'owo, przez utlenienie styków.
Wyjmując usuwasz tlenki.
I to wyjaśnienie ma sens! W kluczykach od auta regularnie muszę pokręcić
baterię w lewo i prawo i od razu działa jak nowa!
pzdr
mk
Jacek
Guest
Fri Aug 16, 2019 7:09 pm
W dniu 16.08.2019 o 16:52, mk pisze:
Quote:
W gazowym podgrzewaczu wody, po ok. 2 latach wyczerpały się baterie (2 x
rozmiar D -- alkaliczne marki GP), wcześniej przez ok. miesiąc było
ostrzeżenie "Lo bat"... wszystko OK, poprzednie też miej-więcej tyle
wytrzymały.
Pech chciał, że padły w niedzielę niehandlową, a jakoś mi uleciało, że
mam zakupić nowe. Wykąpać się miałem ochotę jednak w ciepłej wodzie,
więc postanowiłem, że podładuję baterie (wszak w dawnych czasach
alkaliki ładowało się po kilka razy). Wyciągnąłem baterie, podłączyłem
do zasilacza, puściłem umiarkowany prąd ładowania (nie pamiętam dobrze,
ale to było max. 500 mA) przez ok. 1 min...
Ja tak praktykuję od lat, z tym, że daję duży prąd, aby się bateria
lekko zagrzała przy ładowaniu. Jak dotąd nie stwierdziłem ani jednego
przypadku, żeby baterii zaszkodziło, a w ponad 90% bateria po takiej
reanimacji żyje jeszcze całkiem długo.
Nie wnikam w zawiłości elektrochemiczne i w to że nie są to ogniwa
odwracalne. Działa? Działa! Po co drążyć.
Jacek
Szyk Cech
Guest
Fri Aug 16, 2019 8:15 pm
On 16.08.2019 21:09, Jacek wrote:
Quote:
Nie wnikam w zawiłości elektrochemiczne i w to że nie są to ogniwa
odwracalne. Działa? Działa! Po co drążyć.
POto by rozumieć. W starożytności jak coś działało to nie drążyli i
minęły tysiące lat zanim kumacja zaczęła kiełkować, a cywilizacja
rozwijać się.
Marek
Guest
Sat Aug 17, 2019 9:03 am
On Fri, 16 Aug 2019 16:52:14 +0200, mk <lp.pw@myzskm> wrote:
Quote:
Nim wyrzucicie baterie rozważcie ich reanimację! Kosztem ryzyka
wylania,
czy innych niespodzianek -- niekoniecznie negatywnych!
Pomijając fakt, że istnieją alkaliczne 1.5V ładowalne (choć
przeżywają mniej cykli niż np. nimhy) to zwykle alkaliczne różnych
producentów mają różniące się chemie, niektóre z nich można
doładowywać specjalną metodą.
--
Marek
Marek
Guest
Sat Aug 17, 2019 9:24 am
On Fri, 16 Aug 2019 17:05:28 +0200, Mirek <mirek@null.dev> wrote:
Quote:
Następnym razem nie ładuj tylko wyjmij je i zamontuj ponownie.
Może producent ubzdurał sobie, żeby użytkownik wymieniał baterie co
dwa
lata, nawet jeśli nie są zużyte.
To pikuś. Mam urządzenie bateryjne, zawierające timer z
zaprogramowanym czasem, całkowite rozładowanie baterii powoduje
utratę ustawień. Urządzenie ma wskaźnik low bat. Gdy długo
pozostanie w trybie low bat urządzenie przechodzi w stan w którym
dezaktywuje swoje funkcje migając zegarem i znakiem low bat.
Czas między trybem pierwszego ostrzeżenia a tego 'twardego" to kilka
dni. Oprócz tego urządzenie ma spory kondensator potrzymujacy, bo
podczas wymiany baterii potrafi "trzymać" zegar ok 10s zanim LCD
zgaśnie.
Wydawałoby się, że to wystarczający czas by zdążyć wymienić baterię
na nowe.
Ale nie. Nie ma tak pięknie. Jak wejdzie w tryb low bat to nie ma z
niego powrotu, nawet gdy szybko wymieni się baterie. Na nowych i tak
przejdzie w stan blokady wyświetlając cały czas "low bat", z tą
różnicą że teraz bardzo wyraźnie i kontrastowo.
Jedyny sposób na obejście tego to całkowite wyjęcie starych,
poczekanie te kilkanaście sekund aż LCD całkowicie padnie po czym
ponowne uruchomienie z nowymi. Oczywiście wprowadzanie ustawień od
nowa. Jakim trzeba być idiotą by takie coś wymyśleć i wprowadzić na
rynek w dziesiątkach tysięcy??
--
Marek
Marek
Guest
Sat Aug 17, 2019 9:28 am
On Fri, 16 Aug 2019 21:09:28 +0200, Jacek
<krystian.mazurek@alektum.com> wrote:
Quote:
Nie wnikam w zawiłości elektrochemiczne i w to że nie są to ogniwa
odwracalne. Działa? Działa! Po co drążyć.
Artykuł na Wiki o ogniwach alkalicznych ładowalnych wspomina o tym,
że producenci ogniw jednorazowych stosują różną chemię i w niektórych
przypadkach można uzyskać odwracalność procesu w pewnych warunkach.
--
Marek
Mateusz Viste
Guest
Sat Aug 17, 2019 10:24 am
On Sat, 17 Aug 2019 11:03:24 +0200, Marek wrote:
Quote:
Pomijając fakt, że istnieją alkaliczne 1.5V ładowalne (choć przeżywają
mniej cykli niż np. nimhy) to zwykle alkaliczne różnych producentów mają
różniące się chemie, niektóre z nich można doładowywać specjalną
metodą.
Kiedy byłem małym chłopcem, nie mieliśmy prądu - rozrywkę kulturalną
zapewniał radioodbiornik na baterie. Kiedy baterie się "skończyły",
kładliśmy je na noc na piec. Następnego ranka radio znów grało. Czy to
jedna z tych specjalnych metod?
Mateusz
JaNus
Guest
Sat Aug 17, 2019 9:45 pm
W dniu 17.08.2019 o 11:03, Marek pisze:
Quote:
istnieją alkaliczne 1.5V ładowalne
są to ogniwa RAM:
https://en.wikipedia.org/wiki/Rechargeable_alkaline_battery
Była o nich dyskusja na grupie tej, czy zbliżonej. Różni "ktosie"
stwierdzili, że używanie baterii RAM jest niebezpieczne, bo /lubieją/ wylać.
Quote:
zwykle alkaliczne (...) niektóre z nich można doładowywać specjalną
metodą.
Jest do tego specjalna ładowarka, a nawet 2 (tej samej firmy), jedna
GJT, a nazwy tej drugiej zapomniałem. Dostępna na Alledrogo, wystarczy
spytać tamtejszej wyszukiwarki. Dystrybucją obu zajmuje się jedna tylko
firma vito.com.pl loko Warszawa.
W instrukcji producent skrzętnie omija termin "ładowanie", i pisze o
regeneracji. Być może (być może!) zachodzi ona metodą, którą onegdaj
opisano w MT, czy innym polskim piśmie dla utalentowanej młodzieży.
Chodzi o to, że nie-rechargeable ogniwa nie powinno się traktować prądem
stałym, lecz zmiennym, asymetrycznym. Dajmy na to (z kapelusza!):
500 mA ładowanie, po czym 80 mA rozładowywanie. Oczywiście ważny jest
też czas tych operacji, ale nic nie wiem o jakichś wymogach w tym względzie.
Tłumaczę to sobie tak, że gdy się ładuje prądem stałym, to na
elektrodach powstaje warstwa "osadu", składająca się z dolin, i
szczytów. i te szczyty rosną szybciej niż doliny, bo bliżej im do źródła
jonów: elektrody przeciwnej. Natomiast dodanie "drugiej części
sinusoidy" powoduje, że właśnie te szczyty rozpuszczają się szybciej,
niż doliny. W efekcie, o ile ładowanie prądem stałym prowadzi do
powstania na elektrodach "osadu" nieregularnego, i pełnego szczytów, a w
dodatku "spulchnionego", to ładowanie prądem przemiennym asymetrycznym
te osady czyni zwartymi, i "płaskimi". Gdy warstwa przyrasta jako "góry
i doły", to może nawet rozerwać baterię.
Całość opisu powyższego wziąłem z kapelusza.
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
Marcin Debowski
Guest
Sun Aug 18, 2019 12:27 am
On 2019-08-17, Mateusz Viste <mateusz@nie.pamietam> wrote:
Quote:
On Sat, 17 Aug 2019 11:03:24 +0200, Marek wrote:
Pomijając fakt, że istnieją alkaliczne 1.5V ładowalne (choć przeżywają
mniej cykli niż np. nimhy) to zwykle alkaliczne różnych producentów mają
różniące się chemie, niektóre z nich można doładowywać specjalną
metodą.
Kiedy byłem małym chłopcem, nie mieliśmy prądu - rozrywkę kulturalną
zapewniał radioodbiornik na baterie. Kiedy baterie się "skończyły",
kładliśmy je na noc na piec. Następnego ranka radio znów grało. Czy to
jedna z tych specjalnych metod?
Tak, ale z mojego doświadczenia, jakoś bardzo znacząco to życia
ówczesnych baterii nie przedłużało.
--
Marcin
J.F.
Guest
Mon Aug 19, 2019 12:14 pm
Użytkownik "mk" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5d56c31a$0$531$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
W gazowym podgrzewaczu wody, po ok. 2 latach wyczerpały się baterie
(2 x rozmiar D -- alkaliczne marki GP), wcześniej przez ok. miesiąc
było ostrzeżenie "Lo bat"... wszystko OK, poprzednie też miej-więcej
tyle wytrzymały.
Wyciągnąłem baterie, podłączyłem do zasilacza, puściłem umiarkowany
prąd ładowania (nie pamiętam dobrze, ale to było max. 500 mA) przez
ok. 1 min... aby tylko pochodziły do następnego dnia ("jutro kupię
nowe"). No i OK... Podgrzewacz zadziałał, zniknęło nawet ostrzeżenie
"Lo bat", a następnego dnia kupiłem nowe baterie, ale nie
zamontowałem, lecz postawiłem w rezerwie, puki stare jeszcze
działają...
... no i "problem w tym", że cała akcja miała miejsce gdzieś na
jesieni ubiegłego roku, w podgrzewaczu ciągle stare-podładowane
baterie, a dopiero niedawno pojawiło się ostrzeżenie "Lo bat"! Ki
czort???
Jedyne wyjaśnienie, które przychodzi mi przychodzi do głowy, to
ogniwa musiały się jakoś "zablokować", a ładowanie nie tyle
dostarczyło świeżego ładunku (bo dostarczyło go bardzo niewiele), co
"odblokowało" ogniwa... Taki efekt występuje w ogniwach
litowo-siarkowych (i jest
No coz, moze i warto sprawdzic, ale ciekawe, jaki mialby byc
mechanizm.
Bo przychodza dwa inne pomysly:
-jesli bierze maly prad ... moze te 500mA na dlugo starczyly,
szczegolnie ze mozesz slabo pamietac ile dokladnie czasu ladowales.
ale to jakies 1/3 normalnego czasu pracy, to bys chyba musial pare
godzin ladowac,
-komunikat nie jest z napiecia, tylko z software - po dwoch latach
domaga sie wymiany niezaleznie od napiecia.
Uznal ze wymieniles, wiec przestal protestowac ... az napiecie spadlo.
Zapalanie jest w tym elektryczne ?
To chyba bierze momentami duzy prad, i opor wewnetrzny tez sie liczy.
Ja baterie tylko w zegarkach i pilotach uzywam, to IMO - sa uczciwie
rozladowane ...
Tak swoja droga ... tam w srodku jest MnO2 ?
On sie tak prosto odtwarza przy elektrolizie ?
J.
Queequeg
Guest
Mon Aug 19, 2019 4:19 pm
mk <lp.pw@myzskm> wrote:
Quote:
I to wyjaśnienie ma sens! W kluczykach od auta regularnie muszę pokręcić
baterię w lewo i prawo i od razu działa jak nowa!
Użyj tego:
http://termopasty.pl/pl/products/kontakt-s/
Nie wiem jak dokładnie działa, ale działa.
--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0
Goto page 1, 2 Next