Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Next
heby
Guest
Sat Nov 26, 2022 10:38 pm
On 26/11/2022 21:35, Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
brak ubezpieczenia się opłacił.
To opinia. Każdy ma swoją. W dodatku problem z wątku nie dotyczy mojego
mieszkania i nie mam wpływu ani na umowę ani na taką opinię właściciela.
Jasne, że każdy ma swoją. Z tym że moja ma oparcie w doświadczeniach.
Rozumiem, że implukujesz, że inne nie mają poparcie w doświadczeniach.
Jarosław Sokołowski
Guest
Sat Nov 26, 2022 10:42 pm
heby pisze:
Quote:
brak ubezpieczenia się opłacił.
To opinia. Każdy ma swoją. W dodatku problem z wątku nie dotyczy mojego
mieszkania i nie mam wpływu ani na umowę ani na taką opinię właściciela.
Jasne, że każdy ma swoją. Z tym że moja ma oparcie w doświadczeniach.
Rozumiem, że implukujesz, że inne nie mają poparcie w doświadczeniach.
Tak. Jeśli ktoś zawiera pierwszą w życiu umowę ubezpieczenia, doświadczenia
nie ma. Z kilkoma następnymi może być niewiele lepiej.
--
Jarek
heby
Guest
Sat Nov 26, 2022 10:49 pm
On 26/11/2022 21:28, Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
To co teraz napiszę, niczego więcej nie wnosi: prawdopodobieństwo
samoistnego spalenia się pieca na ekogroszek jest takie, że składka
ubezpieczeniowa powinna wynosić pińć złotych.
To faktycznie niczego nie wnosi. Przeciez nie rozmawiamy o tym czy
ubezpieczniea są, czy nie, drogie.
Rozmawiamy o tym, że *ktoś*, pomny przejść z ubezpieczalnią, chce
przedłużacz który nie będzie stanowił problemu natury czepialskiej dla
paru prawniczych kretynów. Stąd pytanie o to, czy są certyfikowane,
markowe przedłużacze. Markowośc byc może można zastapić etykietką
dmuchanego kółka, ale mimo wszystko jakiś powinien być.
Zrobiła się dysputa o tym czy warto się ubezpieczać.
Nie wiem. To bez znaczenia, nie mam na to wpływu.
Gdybym zadał pytanie: czy są solidne przedłużacze i nie podawał za dużo
szczegółow to zakończyło by się to dysputą nad opryskami buraków w grudniu.
Lubię usenet, ale to czy ktoś chce czy nie, się ubezpieczać, w dużej
mierze zalezy od doświadczeń wcześniejszych, na które nie mam wpływu.
Mam wpływ jednak co zasugerować do kupienia. Ale okazało się, że to
trudniejsze niż przypuszczałem. Zapytałem na grupie i słusznie zarobiłem
w łeb, bo kto się ośmiela pytać o takie rzeczy jak można to poskładać z
kłębka drutu i dwóch gwoździ.
Jak bym robił dla siebie, to bym gniazdko dodatkowe w ścianie zrobił a
nie przedłuzacz.
heby
Guest
Sat Nov 26, 2022 10:50 pm
On 26/11/2022 21:42, Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
brak ubezpieczenia się opłacił.
To opinia. Każdy ma swoją. W dodatku problem z wątku nie dotyczy mojego
mieszkania i nie mam wpływu ani na umowę ani na taką opinię właściciela.
Jasne, że każdy ma swoją. Z tym że moja ma oparcie w doświadczeniach.
Rozumiem, że implukujesz, że inne nie mają poparcie w doświadczeniach.
Tak. Jeśli ktoś zawiera pierwszą w życiu umowę ubezpieczenia
Czyli implikujesz, że ktoś zawiera pierwszą w życiu umowę ubezpieczenia?
Jarosław Sokołowski
Guest
Sat Nov 26, 2022 11:24 pm
heby napisał:
Quote:
To co teraz napiszę, niczego więcej nie wnosi: prawdopodobieństwo
samoistnego spalenia się pieca na ekogroszek jest takie, że składka
ubezpieczeniowa powinna wynosić pińć złotych.
To faktycznie niczego nie wnosi. Przeciez nie rozmawiamy o tym czy
ubezpieczniea są, czy nie, drogie.
Rozmawiamy o tym, że *ktoś*, pomny przejść z ubezpieczalnią, chce
przedłużacz który nie będzie stanowił problemu natury czepialskiej dla
paru prawniczych kretynów. Stąd pytanie o to, czy są certyfikowane,
markowe przedłużacze. Markowośc byc może można zastapić etykietką
dmuchanego kółka, ale mimo wszystko jakiś powinien być.
Zrobiła się dysputa o tym czy warto się ubezpieczać.
Może się i zrobiła, tego nie wiem (używam KF, wszystkiego nie czytam).
W tej części którą widzę, dysputa dotyczy "likwidacji szkody". Tego
konkretnie, że ktoś będzie się czepiał braku atestu z siedmioma
pieczątkami dla przedłużacza. Z tego co wiem, to takich atestów po
prostu nie ma. Co wcale nie znaczy, że jakis tłuk z PZU nie będzie
ich wymagał.
Quote:
Jak bym robił dla siebie, to bym gniazdko dodatkowe w ścianie zrobił
a nie przedłuzacz.
"Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam
i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce
swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz" [J. 21,18]
Zaprawdę, rozumiem sytuację kogoś, kto zmuszonym jest czynić rozkazy
innych, bo wolnym człowiekiem jest tylko z nazwy. Ze starości (mentalnej)
naśmiewać się nie będę.
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Sat Nov 26, 2022 11:27 pm
heby napisał:
Quote:
brak ubezpieczenia się opłacił.
To opinia. Każdy ma swoją. W dodatku problem z wątku nie dotyczy mojego
mieszkania i nie mam wpływu ani na umowę ani na taką opinię właściciela.
Jasne, że każdy ma swoją. Z tym że moja ma oparcie w doświadczeniach.
Rozumiem, że implukujesz, że inne nie mają poparcie w doświadczeniach.
Tak. Jeśli ktoś zawiera pierwszą w życiu umowę ubezpieczenia
Czyli implikujesz, że ktoś zawiera pierwszą w życiu umowę ubezpieczenia?
Nie tyle implikuję, co uważam za pewnik. Każdy kiedyś zawierał, ja też.
Ale to ja po latach mogę podsumować niezapłacone składki AC (i podobne)
oraz porównać je z poniesionymi "szkodami" (literalnie zero). Porównanie
to dało asumpt dla towarzystw ubezpieczeniowych do stworzenia oferty pod
nazwą "stawka retro" w odniesieniu do ubezpieczeń obowiązkowych ustawiowo
(na przykład w przypadku leasingu) zawieranych przez dużych klientów.
Czyli płacisz tyle, ile spowodowałeś szkód w okresie ubezpieczeniowym
(plus marża). W praktyce jest to o wiele mniej, niż stawka oferowana
klientom indywidulanym. Uprzedzając zapędy do dalszej polemiki: na tym
rynku znam się całkiem nieżle.
Jarek
--
Siódmy grosik dla lekarzy,
nuż co złego się zdarzy,
Kto najlepiej gra na wieśle?
Otóż ja gram całkiem nieźle.
heby
Guest
Sat Nov 26, 2022 11:57 pm
On 26/11/2022 22:27, Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
brak ubezpieczenia się opłacił.
To opinia. Każdy ma swoją. W dodatku problem z wątku nie dotyczy mojego
mieszkania i nie mam wpływu ani na umowę ani na taką opinię właściciela.
Jasne, że każdy ma swoją. Z tym że moja ma oparcie w doświadczeniach.
Rozumiem, że implukujesz, że inne nie mają poparcie w doświadczeniach.
Tak. Jeśli ktoś zawiera pierwszą w życiu umowę ubezpieczenia
Czyli implikujesz, że ktoś zawiera pierwszą w życiu umowę ubezpieczenia?
Nie tyle implikuję, co uważam za pewnik.
Czyli rozmawiasz z własnymi myślami, wnioskami i teazmi, a nastepnie
przechodzisz do etapu łapania za słowa i tutaj jest ten punkt, w którym
wygrywasz?
heby
Guest
Sat Nov 26, 2022 11:59 pm
On 26/11/2022 22:24, Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Zrobiła się dysputa o tym czy warto się ubezpieczać.
Może się i zrobiła, tego nie wiem (używam KF, wszystkiego nie czytam).
To wiele wyjaśnia, nie tylko z tego wątku.
Quote:
Zaprawdę, rozumiem sytuację kogoś, kto zmuszonym jest czynić rozkazy
innych, bo wolnym człowiekiem jest tylko z nazwy. Ze starości (mentalnej)
naśmiewać się nie będę.
Nie pij dzisiaj więcej, co prawda mecz wygrany, ale wojna trwa.
Jarosław Sokołowski
Guest
Sun Nov 27, 2022 12:15 am
heby pisze:
Quote:
Czyli implikujesz, że ktoś zawiera pierwszą w życiu umowę ubezpieczenia?
Nie tyle implikuję, co uważam za pewnik.
Czyli rozmawiasz z własnymi myślami, wnioskami i teazmi, a nastepnie
przechodzisz do etapu łapania za słowa i tutaj jest ten punkt, w którym
wygrywasz?
Nie łapię ani nie wygrywam. Stwierdzam tylko jako pewnik, że w każdym
życiu wszystko ma swój "pierwszy raz". A ponadto, wchodząc już w bardziej
zawiłe rewiry analizy ryzyka, że istnieje prawdopodobieństwo 'a priori'
i 'a posteriori'. Inaczej się do nich podchodzi.
Jarek
--
Kto pierwszy szedł przed siebie?
Kto pierwszy cel wyznaczył?
Kto pierwszy w nas rozpoznał --
Kto wrogów? Kto przyjaciół?
Kto pierwszy sławę wszelką i włości swe miał za nic?
A kto nie umiał zasnąć nim nie wymyślił granic?
heby
Guest
Sun Nov 27, 2022 12:28 am
On 26/11/2022 23:15, Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Czyli implikujesz, że ktoś zawiera pierwszą w życiu umowę ubezpieczenia?
Nie tyle implikuję, co uważam za pewnik.
Czyli rozmawiasz z własnymi myślami, wnioskami i teazmi, a nastepnie
przechodzisz do etapu łapania za słowa i tutaj jest ten punkt, w którym
wygrywasz?
Nie łapię ani nie wygrywam. Stwierdzam tylko jako pewnik, że w każdym
życiu wszystko ma swój "pierwszy raz".
Przed chwilą twierdziłeś, że *TEN* przypadek to pierwszy raz, bo ktoś
nie ma poparcia w doświadczeniach.
Teraz łapiesz za słowa starając się wyjść z niekomfortowej sytuacji, że
to nie chodziło o ten przypadek, tylko że przecież oś liczbowa zaczyna
się od 1 więc każdy miał jakiś pierwszy.
Bardzo często dyskutujesz tą metodą na grupach: wkładasz komuś do głowy
myśli które nie padły, negujesz łapaniem za słowa i dostajesz dyplom
Dzielnego Dyskutanta do Pani Nauczycielki.
Przypadek nie jest pierwszy. Ktoś ma doświadczenia takie a nie inne i
potrzebę taką a nie inną. Dmucha na ciepłe i szuka rozwiazań które
ułatwią mu życie jak coś się stanie. Albo nie ułatwią. Nie wiadomo. Ale
sumienie można tym uspokoić.
Podpowiem Ci: banki wymagają ubezpieczenia przy kredytowaniu.
Bezwzględnie. Prywatne opinie o ubezpieczycielach możesz oczywiśćie
opowiadać szwargowi, jest wolność słowa. I można też nie brać kredytów.
To też by była całkiem rozsądna rada, gdyby nie była kompletnie głupia,
więc nie idź w tę stronę w dalszej dyspucie.
Jarosław Sokołowski
Guest
Sun Nov 27, 2022 12:44 am
heby pisze:
Quote:
Nie łapię ani nie wygrywam. Stwierdzam tylko jako pewnik, że w każdym
życiu wszystko ma swój "pierwszy raz".
Przed chwilą twierdziłeś, że *TEN* przypadek to pierwszy raz, bo ktoś
nie ma poparcia w doświadczeniach.
*TEN*, czyli który? Zacząłem od uwagi, że "pieczątka na przedłużacz"
spłonęła. Ironicznej, ale całkiem na miejscu. Bo zazwyczaj jedynym
kwitem na przedłużacz jest paragon, którego nikt *normalny* nie trzyma,
tylko wyrzuca zaraz po wyjściu ze sklepu.
Quote:
Podpowiem Ci: banki wymagają ubezpieczenia przy kredytowaniu.
Ależ Kolego Drogi, w tym stwierdzeniu to ja byłem *piewszy*, proszę
mi tej palmy nie odbierać. Reakcją na te wymagania były ubezpieczenia
'retro', dopiero co wspomniane. Ale my nie o tym przecież. Chodzi
o to, czy banki wymagają "kwitu na przedłużcz".
Jarek
--
Ludwiku Dornie i psie Sabo, nie idź tą drogą.
heby
Guest
Sun Nov 27, 2022 1:04 am
On 26/11/2022 23:44, Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Nie łapię ani nie wygrywam. Stwierdzam tylko jako pewnik, że w każdym
życiu wszystko ma swój "pierwszy raz".
Przed chwilą twierdziłeś, że *TEN* przypadek to pierwszy raz, bo ktoś
nie ma poparcia w doświadczeniach.
*TEN*, czyli który?
Wait for it...
Quote:
Zacząłem od uwagi, że "pieczątka na przedłużacz"
A zakończyłeś na bredzeniu o tym, że jak ktoś pierwszy raz robi
ubezpieczenie...
Innymi słowy nawet nie wiesz o czym mowa, ale wnioski gotowe. Strzałka
czasu Ci się nie odwróciła?
Quote:
spłonęła. Ironicznej, ale całkiem na miejscu. Bo zazwyczaj jedynym
kwitem na przedłużacz jest paragon, którego nikt *normalny* nie trzyma,
tylko wyrzuca zaraz po wyjściu ze sklepu.
Oraz jego wygląd, tabliczna znamionowa, transakcja z karty i inne
elementy pozwalajace potwierdzić zeznania właściciela w miejscu gdzie
wystapił pożar, że to nie *JEGO* wina, jak trzeba będzie się sądzić z
producentem. Znalezienie przedłużacza samoróbki, zrobionego przez
hobbystę bez uprawnień, to jeden z wielu powodów, dla których mozna
spokojnie wskazać palcem na winnego, nawet bez analizy grubości miedzi w
przewodach, jak naiwnie myśli Zenek. A sądy nie są od szukania
sprawiedliwości i winy, a do wymierzania, odrzucania, odraczania i
umarzania.
Quote:
Podpowiem Ci: banki wymagają ubezpieczenia przy kredytowaniu.
Ależ Kolego Drogi, w tym stwierdzeniu to ja byłem *piewszy*, proszę
mi tej palmy nie odbierać. Reakcją na te wymagania były ubezpieczenia
'retro', dopiero co wspomniane. Ale my nie o tym przecież. Chodzi
o to, czy banki wymagają "kwitu na przedłużcz".
Banki wymagają skutecznego ubezpieczenia. Jesli ubezpieczenie okazuje
się być nieskuteczne z przyczyny niedbalstwa ubezpieczonego, takiego jak
podpięcie grzejnika pod przedłużacz od choinki za pomocą 2 gwoździ i
plastra, cieżar znalezienia innego zastawu pod kredyt może być bardzo
bolesny. Czy dwa gwoździe różnią się od 2.5mm2 dla sądu, można
zaryzykować, ale bez większej nadziei.
Nawet jeśli to wyimaginowane niebezpieczeństwo, to *ktoś* to tak
odbiera. To że Ty odbierasz inaczej, nikogo nie obchodzi i nie przekona.
Starasz się usilnie wykazać, że tylko głupki kupują ubezpieczenia. Ja
bym powiedział, że każdy robi jak uważa, ludzie mają rózne opinie na
różne tematy i tylko głupki uważają, że ich opinia jest najlepsza, bo
opiera się na ich prywatnym doświadczeniu, które zwyczajowo jest gówno
warte w sensie statystycznym.
Zenek Kapelinder
Guest
Sun Nov 27, 2022 1:20 am
Jarosław Sokołowski
Guest
Sun Nov 27, 2022 1:35 am
heby napisał:
Quote:
Innymi słowy nawet nie wiesz o czym mowa, ale wnioski gotowe.
Strzałka czasu Ci się nie odwróciła?
Odwróciła -- podążając w czasie w kierunku przeszłości, trafiłem na
wiadomość inicjującą wątek. Było *techniczne* pytanie o przedłużacz.
Czyli całkiem zgodne z charakterem grupy.
Quote:
Oraz jego wygląd, tabliczna znamionowa, transakcja z karty i inne
elementy pozwalajace potwierdzić zeznania właściciela w miejscu gdzie
wystapił pożar, że to nie *JEGO* wina, jak trzeba będzie się sądzić z
producentem.
Było też o trzech przedłużaczach, legitnych zapewne, może z kwitami od
karty i innymi potwierdzaczami zeznań, ale za to o jakości takiej, że
aż prosi się o pożar. Oraz o jednym, co rokuje dobrze, ale nikt już nie
pamięta co on za jeden. Nie powinno nikogo dziwić, że rady dawane w tym
gronie będą się opierały o kryteria inżynierskie -- stąd propozycje
zrób-to-sam, wedle tych kryteriów najrozsądniejsze (ja też bym wybrał
coś bezpiecnego realnie, a nie na papierze; ale ja przecież się nie znam).
Quote:
Banki wymagają skutecznego ubezpieczenia.
Fajnie, tylko że o tych bankach jest dopiero teraz. Gdyby problem został
przedstawiony w całości, w dodatku na odpowiedniej grupie, to dyskusja
mogłaby się potoczyć całkiem inaczej.
--
Jarek
m4rkiz
Guest
Sun Nov 27, 2022 10:39 am
W dniu 23.11.2022 o 20:02, heby pisze:
Quote:
Ja nie zakładam. PZU zakłada. I prokurator.
Przecież to są typowe elementy których prąd znamionowy nie będzie przekroczony. Jak chcesz
mieć dupochron to daj do sprawdzenia komuś z uprawnieniami.
(Chyba że produkcja przedłużaczy jest nielegalna, nie wiem, nie znam się.)
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Next